Pośrednicy nieruchomości spodziewają się dalszego wzrostu cen mieszkań
Najnowsze badania przeprowadzone przez Metrohouse skupiają się na oczekiwaniach agentów nieruchomości w kwestii cen mieszkań w początkach 2024 roku. Prognozy tej grupy zawodowej należy brać poważnie, ponieważ to tego rodzaju specjaliści mają na co dzień do czynienia z ofertami i kupcami. Ankieta Metrohouse z grudnia 2023 pokazuje, że ponad połowa respondentów spodziewa się dalszych podwyżek cen lokali mieszkalnych.
Agenci nieruchomości wieszczą dalsze podwyżki
W cytowanym badaniu aż 56% specjalistów objętych ankietą spodziewa się wzrostu stawek w mieszkaniówce. O stabilizacji cen myśli tylko 30% pytanych. Naprawdę niewielu specjalistów branży spodziewa się cenowych korekt w dół. Mówi o nich tylko 14% respondentów. Liczby te pokrywają się z najnowszym raportem INPON, który przygotowuje cyklicznie portal Nieruchomosci-online.pl. Jednym z elementów analizy jest ankieta wśród agentów nieruchomości. O wzroście cen lokali mieszkalnych mówiło 54,3% pośredników, którzy wzięli w niej udział. Stabilizację stawek w 2024 wieszczyło nieco ponad 28% ankietowanych.
Skąd takie przewidywania? Ryzyko dalszych podwyżek cen to skutek uboczny rządowych programów wsparcia. Można mieć nadzieję, że w 2024 ekonomiści Ministerstwa Rozwoju nie popełnią tych samych błędów, co przy działaniu Bezpieczny Kredyt 2%. Jeśli tak się nie stanie, dalsze formy wsparcia będą miały dwojaki skutek. Z jednej strony zgodnie z głównym celem zwiększą dostępność lokali mieszkalnych, z drugiej będą wciąż podbijać ich ceny. Hamująco na ten trend mogą działać drogie i trudno dostępne kredyty mieszkaniowe, jednak tym bardziej utrudni to drogę do własności osobom o przeciętnych zarobkach.
Co ciekawe analiza Metrohouse pokazała też spore różnice między spodziewanym popytem a prognozami dotyczącymi cen. Mimo że niemal połowa specjalistów objętych badaniem spodziewa się spadku zainteresowania mieszkaniami, to większość prognozuje dalsze wzrosty cen. Oznacza to, że w oczach agentów podaż nieruchomości mieszkalnych jest zbyt mała nawet by zaspokoić coraz niższy popyt. Nie dotyczy to najmu, gdzie mieszkań dostępnych lokatorom jest coraz więcej i obecnie to oni, a nie jak wcześniej rentierzy, zaczynają dyktować warunki.
Wzrosty cen nie omijają rynku pierwotnego
Oczekiwania dotyczące nowych lokali są podobne do tych odnośnie mieszkań z drugiej ręki. Aż 60% ankietowanych w ramach badania Metrohouse uważa, że w 2024 ich ceny będą rosły. O spadkach wspomina tylko 5% agentów. Te liczby mogą wskazywać na większą odporność tej części branży na wahania popytu.
Badanie przeprowadzono pod koniec 2023 roku i już widać, że przewidywania specjalistów pokrywają się z rzeczywistością. Oczywiście obrazy rynków lokalnych różnią się od siebie, jednak na całą branżę oddziałuje obecnie ograniczona podaż. Problem ten dotyczy nie tylko inwestycji deweloperskich wprowadzanych na rynek, ale i mieszkań z drugiej ręki. Atrakcyjne oferty na rynku wtórnym szybko znikają. Wielu inwestorów decyduje się na finalizowanie transakcji w obawie przed kolejnymi wzrostami cen.