Jeśli nie własność, to co? Eksperci wieszczą wzrost popularności najmu
W ciągu najbliższej dekady polski rynek nieruchomości może doświadczyć znaczących przemian. Wzrost cen mieszkań, rosnące trudności z dostępem do kredytów oraz zmieniające się społeczne nastawienie do posiadania nieruchomości mogą sprawić, że wynajem stanie się preferowaną formą zapewnienia dachu nad głową dla coraz większej części Polaków.
Zmieniające się społeczne nastawienie do posiadania mieszkania
Tradycyjnie posiadanie własnego mieszkania w Polsce było postrzegane jako symbol stabilizacji i sukcesu. Jednakże w obliczu rosnących cen nieruchomości i trudności z uzyskaniem kredytu hipotecznego, coraz więcej młodych ludzi rezygnuje z marzenia o własnym kącie. Zamiast tego, wynajem staje się dla nich bardziej realnym i elastycznym rozwiązaniem. Część socjologów i ekspertów rynku nieruchomości uważa, że jest to podyktowane inną mentalnością i potrzebami. Inni uważają, iż to raczej smutna konieczność, ponieważ dostępność mieszkań spada.
Zgodnie z danymi z raportu “Najem 2030. Kierunki rozwoju najmu mieszkań w Polsce” opracowanego przez ThinkCo, w 2030 presja na posiadanie mieszkania znacząco spadnie – tak uważają eksperci rynku nieruchomości. 21% z nich uznało taki obrót spraw za bardzo prawdopodobny, a 43% za prawdopodobny.
Inspiracje z zagranicy: Czy Polska pójdzie śladem Zachodu?
W wielu krajach zachodnich, takich jak Niemcy czy Szwajcaria, wynajem mieszkań jest normą. W Polsce, choć posiadanie własnego mieszkania wciąż jest postrzegane jako priorytet, obserwujemy powolny, ale stały wzrost popularności wynajmu. Zmieniające się warunki ekonomiczne, niestabilność rynku pracy oraz mobilność młodego pokolenia mogą przyczynić się do dalszego wzrostu popularności tej formy zaspokojenia potrzeby mieszkaniowej. Warto dodać, że struktura własności na rynku mieszkaniowym w Polsce w dużej mierze została ukształtowana przez czasy PRL-u oraz lata 90. – mieszkanie było traktowane jako prawo, otrzymywało się je z przydziału, a po upadku komunizmu można było wykupywać spółdzielcze i zakładowe lokale za symboliczne kwoty. Dlatego wśród starszego pokolenia posiadanie mieszkania nie obciążonego hipoteką to standard.
Wyzwania dla rynku najmu
Wzrost popularności wynajmu mieszkań przynosi ze sobą również pewne wyzwania. Potrzeba regulacji prawnych dotyczących relacji najemca-właściciel, gwarancji jakości oferowanych mieszkań do wynajęcia oraz kwestii związanych z długoterminowymi umowami najmu to tylko niektóre z nich. Na pewno kluczowy dla normalizacji rynku najmu jest rozwój sektora Private Rented (PRS), czyli wynajmu instytucjonalnego. Obecnie w Polsce stanowi on margines – niemal cały zasób mieszkań na wynajem jest w posiadaniu osób prywatnych i niewielkich inwestorów. Niestety, ale nie wpływa to korzystnie na standard, ponieważ najem nie jest sprofesjonalizowany, przez co jakość obsługi i zakwaterowania jest bardzo niejednolita. W przypadku PRS za wynajmowanym lokalem stoi duża firma, działająca według ustalonego poziomu standardu, a do tego dysponuje na tyle dużym zasobem lokali, że pozwala to na sporą elastyczność. Także ze strony lokatora, ponieważ w razie potrzeby relokacji może on się przeprowadzać w ramach zasobów mieszkaniowych danej firmy.
Kierunek przyszłości: czy wynajem stanie się normą?
Choć trudno przewidzieć dokładny kierunek rozwoju rynku nieruchomości mieszkaniowych w Polsce, wszystko wskazuje na to, że wynajem będzie odgrywał coraz ważniejszą rolę. Zmieniające się warunki ekonomiczne, społeczne i kulturowe mogą sprawić, że dla wielu Polaków wynajem stanie się nie tylko koniecznością, ale i świadomym wyborem.
Rynek nieruchomości w Polsce stoi przed wieloma wyzwaniami. Wzrost popularności wynajmu mieszkań jest jednym z najważniejszych trendów, który może zdefiniować przyszłość sektora. Aby sprostać tym wyzwaniom, konieczne jest przemyślane podejście zarówno ze strony decydentów, jak i inwestorów na rynku nieruchomości. Utrzymujący się trend wzrostu cen, a do tego zapowiadany przez banki spadek dostępności kredytów to kluczowe czynniki mogące zmienić strukturę rynku mieszkaniowego. Być może “Bezpieczny Kredyt 2%” (sam mocno windujący ceny) to ostatnia szansa na nabycie lokalu mieszkalnego przez osoby niezamożne.